poniedziałek, 10 czerwiec 2019 10:10

Rodzinna podróż w świetnym stylu! Poznaj Bretanię!

Poznajemy Bretanię Poznajemy Bretanię

Historia miała miejsce w dzień targowy. Lokalizacją podjęcia decyzji było Pont-Aven. Nie brakowało wśród nas lemoniady, grillowanych kalmarów i pozostałych przysmaków i specjałów lokalnej kuchni.

Jeśli chcecie wiedzieć, to właśnie w Bretanii zasmakowałam najlepszego smażonego ziemniaka. Do dziś pamiętam lokalizację tej magicznej furgonetki ze smażonymi ziemniaczkami. Lepsze mogłam zrobić tylko moja ukochana babcia! Nie wspomnę o ciastach, których był naprawdę obszerny wybór.

Lokalne przysmaki Bretanii

Jabłkowe ciasteczka były wyborne. Wilgotne rozpływały się w ustach i gwarantowały doskonałe doznania kulinarne. Nie mogliśmy z mężem zdecydować się, które łakocie wybrać. Dlatego też, wędrowaliśmy z naszymi dziećmi od miejsca do miejsca i sprawdzaliśmy, czy to nam bardziej smakuje, czy to lepiej się prezentuje. Trudny wybór! W końcu nasza córeczka powiedziała, że przecież jesteśmy na wakacjach, wakacje są raz w roku, więc jedyne co może nam się stać, to ewentualnie rozbolą nas brzuchy od nadmiaru jedzenia. Wiedzieliśmy, że taka okazja na tyle smakołyków może się już nie powtórzyć dlatego zaczęliśmy zajadać wszystko, co zwróciło naszą uwagę. To był zdecydowanie najbardziej właściwy wybór.

Zielony tereny Półwyspu Bretońskiego

Nasz rodzinny wyjazd to strzał w dziesiątkę! W końcu mieliśmy dla siebie odpowiednią ilość czasu, cieszyliśmy się sobą na brzegu rzeki, obserwowaliśmy głazy i zwierzęta. Panował idealny nastrój, wokół nas była swobodna atmosfera dlatego czuliśmy się świetnie. To jeden z najcenniejszych klejnotów w naszej kolekcji. Bez dwóch zdań, rzadko kiedy mamy okazję do celebracji chwil z naszymi najbliższymi.

Piękne okolice Domaine de Kerlann 

Właśnie trwa trzeci dzień naszego wyjątkowego wyjazdu. W Bretanii podróżujemy praktycznie zawsze pieszo i bardzo nam się to podoba. Kochamy wspólną aktywność, a okolica nie pozostawia naszej fascynacji krajobrazami choć na krok. Zdecydowaliśmy się, że dzisiaj opuścimy nasz kurort. Wspólnie udaliśmy się do Domaine de Kerlann i zwiedzamy tamtejszą okolicę. Choć na początku dzieci niezbyt cieszyły się, że muszą opuścić atrakcje, wodna rozrywka, kluby i baseny dla dzieci, jakie znajdowały się na miejscu im to wynagrodziły. Nie możemy doczekać się, aż opowiemy Wam o naszych kolejnych przygodach!

Ostatnio zmieniany wtorek, 22 październik 2019 12:07
Cookies policy
Skontaktuj się