Słoneczna Hiszpania i to bez latania samolotem
Mama miała tylko jeden warunek - podróż nie mogła być związana z… lataniem samolotem! Na początku myślałam, że to się nie uda i zostaje nam tylko rozbicie namiotu w ogrodzie. Po wielu staraniach okazało się, że wiele miejsc w Europie przedstawia się bardzo korzystnie. Na pierwszy ogień, zabrałam mamę do słonecznej Hiszpanii. Sama odwiedziłam ją już rok temu. Wtedy na wakacjach poznałam mnóstwo ludzi i zakochałam się w atmosferze, która panuje od zawsze na zawsze tylko w Hiszpanii.
Wspólne wspaniałe chwile w Gijon i Bilbao
W Północnej Hiszpanii poznałyśmy się z mamą na nowo. Jestem przekonana, że taki wyjazd dużo znaczył przede wszystkim dla naszych relacji! Byłyśmy zakochane lokalną kuchnią, tradycjami i specjałami, jakie nam podawano. To nadbrzeżne miasto jakim byłoGijon miało dla nas tyle zaoferowania, że aż trudno było nam wyjechać. Tylko w Hiszpanii była odpowiednia ilość czasu aby wygadać się za wszystkie czasy i wspólnie przeżyć wspaniałe chwilę.
Nie tylko niesamowite jedzenie utknęło w naszej pamięci. Byliśmy także w Billbao, zobaczyliśmy Muzeum Huhhenheima. Ogromnie uszczęśliwił nas widok, gdy ku naszemu zdziwieniu naszym oczom ukazała się Plaża Berria w Santona.
Zabierz swoich rodziców w podróż
Jeśli Wasi rodzice mają podobną ilość energii i chęci do życia jak moja mama to zabierzcie ich koniecznie w podobną podróż. To wyjątkowe przedsięwzięcie, które nie tylko uświadomiło mi to, jak ważną dla mnie osobą jest moja mama, ale również pozwoliło na potwierdzenie, że podróż nie jest równoznaczna z lataniem samolotem. Czasem nie trzeba lecieć na koniec świata aby odnaleźć prawdziwe klejnoty.
Myślę, że jeśli do tej pory wahasz się, czy warto zorganizować wycieczkę pokoleń, to przykład mojej mamy i naszej wspólnej historii w Hiszpanii rozwiewa wszelkie wątpliwości. Masz jakieś pytania? Nie wiesz w jaki sposób przygotować się do pierwszego wyjazdu? Chcesz zaliczać się do podróżników z prawdziwego zdarzenia? Napisz, a na pewno pomogę!
Zobacz mapę Hiszpanii