Czego się dowiesz:
- Co stało się w salonie gier w Gdańsku?
- Jak szybko zareagowała policja na zgłoszenie napadu?
- Jakie zarzuty usłyszeli zatrzymani mężczyźni?
- Jakie dowody znaleziono przy zatrzymanych sprawcach?
- Jakie konsekwencje grożą podejrzanym za rozbój w Gdańsku?
Przebieg zdarzenia
Zdarzenie miało miejsce we wtorek rano. Jak poinformował Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, trzech mężczyzn weszło do lokalu, zaatakowało pracownicę gazu pieprzowego i ukradło pieniądze z kasetki. "Po ucieczce sprawców, 21-letnia pracownica natychmiast zaalarmowała policję," dodał Chrzanowski.
"Po ucieczce sprawców, 21-letnia pracownica natychmiast zaalarmowała policję." - Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Szybka reakcja policji
Dzięki działaniom operacyjnym, w tym analizie monitoringu i przesłuchaniom świadków, funkcjonariusze w ciągu dwóch godzin ustalili miejsce przebywania sprawców. Znaleziono ich w jednym z mieszkań w Śródmieściu Gdańska, gdzie podczas przeszukania znaleziono amfetaminę, skradzioną gotówkę i maczetę.
Konsekwencje i zarzuty
Zatrzymani mężczyźni w wieku 32, 36 i 42 lata zostali przewiezieni do aresztu śledczego. Wśród zarzutów, które usłyszeli, są rozbój i posiadanie narkotyków. 32-latek dodatkowo odpowie za posiadanie amfetaminy. Za rozbój grozi im do 15 lat pozbawienia wolności.
Trzej zatrzymani mężczyźni czekają teraz na proces. Ich aresztowanie stanowi ostrzeżenie dla potencjalnych przestępców o surowości kar za tego typu przestępstwa w Polsce.
źródło: wnp.pl